PLENER RODZINNY W SADACH I RZEPAKU
Jak ostatnio widziałam Zosię to miała niespełna dwa tygodnie i nie zasnęła na sesji noworodkowej ani na minutkę! Była jednak tak pogodna i silna, że każde zdjęcie zaskakiwało nową minką i pozą. Rodzice twierdzą, że niewiele się od tamtego czasu zmieniło i na sesji potrzebne będą kajdanki, aby ją utrzymać w miejscu… Rzeczywiście Zosia to pełna energii i uśmiechu młoda dama i, jak to bywa z 1,5 rocznymi maluchami, utrzymać ją w miejscu nie było łatwo. Jeśli jednak na buzi brzdąca króluje uśmiech, to sesja musi wyjść, cokolwiek by się nie działo! Zaczynam moim ulubionym kadrem, który oddaje świetnie klimat naszego spotkania. Było wesoło i z wygłupami, tak jak lubię..
Zachęcam do obejrzenia mojej galerii dziecięcej, a także galerii rodzinnej.
Leave a reply