SESJA DZIECIĘCA, STUDYJNA
Mam wrażenie jakby to było wczoraj… Jedno z moich ulubionych zdjęć z sesji noworodkowych to właśnie 9-dniowa Ola w drewnianym wiaderku. Sesja, której miało nie być, gdyż sama byłam w 40 tygodniu ciąży. Chcąc przyspieszyć poród, wykonałam telefon do mamy Oli i Julki: „Sesja się odbędzie, zmieniłam zdanie!” Dzień później na świecie był już także mój Pawełek. Łezka się w oku kręci jak piszę te słowa… A teraz do studia przyjechała półroczna panna, która już sama siedzi! 🙂 Razem z nią przybyła oczywiście kochająca starsza siostra – Julka, którą to z kolei fotografowałam w wieku ośmiu miesięcy. Wtedy się poznałyśmy z ich mamą – Anią. I tak to już trwa i pewnie trwać będzie. Konin to też specyficzne miejsce. Przychodzą na sesję niby obcy ludzie, a po kilku minutach rozmowy okazuje się, że mamy wspólnych znajomych albo chodziliśmy razem do szkoły.. Fotografia dziecięca Konin – zapraszam!
Dosyć już jednak gadania, czas na zdjęcia w wiosennym klimacie.
Zachęcam do obejrzenia mojej galerii dziecięcej.
Leave a reply